Byłam w restauracji gdzie była jakaś “jaszczura” w terrarium, na szybie wyraźne: prosimy nie pukać. I co? Dzieci pukały, rodzice nie reagowali. Obsługa zwracała uwagę, ale starczało to na chwilę. Byłam tam raz, ale mogę sobie wyobrazić, że sytuacja nie była wyjątkowa, że codziennie trafia się taka rodzina, a może i kilka.
Niestety, ale w syatucji gdy niewłaściwie zachowujące się dzieci są normą, to nie dziwne, że właściciele wolą ich nie gościć.