Fragmenty z wywiadu, link do całości na dole.
Zna pan chłopaków z Wierszyny, z Irkucka, z tamtych okolic, którzy poszli na wojnę?
W każdej syberyjskiej wsi są groby. Zresztą, wszędzie, w całej Rosji są. Ciała wracają w ocynkowanych trumnach.
Ja pana pytam o Rosjan, którzy poszli na wojnę, a pan od razu o trumnach i grobach.
Jak masz 20 lat propagandy w telewizji, od rana do wieczora mówią ci, że wszyscy atakują wielką Rosję, wszyscy dookoła są źli, ale my się obronimy i damy radę, to ludzie w to wierzą. Poza tym, skoro cerkiew prawosławna błogosławi rakiety na wojnę, to… Nikt nie mówi, że wojna jest zła, a jak mówi, to od razu represje.
Rosyjscy chłopcy idą dobrowolnie na wojnę?
Przecież to jest świetny zarobek, dobry kontrakt. Dostaje się coś koło dwóch tysięcy dolarów miesięcznie. A zdarza się, że więcej. Zresztą, na początek, za samo podpisanie kontraktu, już jest pięć tysięcy dolarów, a potem comiesięczny żołd.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/byl-polskim-misjonarzem-na-syberii-od-rana-do-wieczora-wszyscy-to-mowia/bcfvpjc