Rikki Schlott
To nowa wielka depresja. Od czasu pojawienia się mediów społecznościowych, depresja i poczucie beznadziejności gwałtownie wzrosły wśród nastolatków.
Prawie połowa nastolatków twierdzi, że zgadza się ze stwierdzeniami takimi jak „Nie mogę zrobić nic dobrze”, „Nie cieszę się życiem” i „Moje życie nie jest przydatne” - około dwa razy więcej niż zaledwie dziesięć lat temu.
„Są to oszałamiające liczby, po prostu ogromny wzrost”, psycholog i ekspert pokoleniowy dr Jean Twenge powiedziała The Post. „A rodzice słusznie bardzo martwią się o zdrowie psychiczne swoich dzieci”.
Sondaż, przeprowadzony przez University of Michigan i przedstawiony w książce Twenge „Generations: The Real Differences Between Gen Z, Millennials, Gen X, Boomers and Silents - and What They Mean for America’s Future”, jest najnowszym zaskakującym odkryciem na temat zdrowia psychicznego młodzieży, ponieważ wskaźniki lęku i depresji wśród nastolatków wzrosły.
Według Twenge przyczyną nr 1 są media społecznościowe i czas spędzany przed ekranem. W rzeczywistości wskaźniki objawów depresji u nastolatków znacznie wzrosły od czasu masowej popularyzacji smartfonów na początku 2010 roku.
Rekordowa liczba nastolatków twierdzi, że ich życie jest „bezużyteczne”, podczas gdy wskaźniki depresji i lęku gwałtownie rosną. Shutterstock
„Nie ma wątpliwości, że jest to główna przyczyna wzrostu depresji wśród nastolatków” - powiedziała Twenge. „To zdecydowanie największa zmiana w codziennym życiu nastolatków w ciągu ostatnich 10-12 lat. Nic innego nawet się do niej nie zbliża”.
Ankieta Uniwersytetu Michigan jest przeprowadzana corocznie od 1991 roku, a 50 000 uczniów w 8, 10 i 12 klasach w całym kraju zapytano, czy zgadzają się ze stwierdzeniami „Nie mogę zrobić nic dobrze”, „Nie cieszę się życiem” i „Moje życie nie jest przydatne”.
Podczas gdy liczby te utrzymywały się na stałym poziomie do około 2012 roku, w kolejnym roku zaczęły gwałtownie rosnąć. Do tego czasu mniej niż 20% uczniów zgadzało się ze stwierdzeniem „Nie cieszę się życiem”, a teraz połowa z nich.
Więcej czasu spędzanego przed ekranami oznacza, że nastolatków omijają rytuały przejścia w prawdziwym świecie - w tym prowadzenie samochodu, randki i praca. Shutterstock
Zbiega się to w czasie z rozwojem platform takich jak Instagram, Snapchat i Musical.ly, która zadebiutowała w 2015 roku i stała się TikTok w USA dwa lata później.
Obecnie nastolatki mogą spędzać do dziewięciu godzin dziennie przyklejone do ekranów - a połowa z nich twierdzi, że są online „prawie stale”.
Czas spędzany przed ekranem zastępuje kluczowe rytuały przejścia. Odkąd smartfony pojawiły się na scenie, odsetek nastolatków umawiających się na randki, uzyskujących prawo jazdy i pracujących za wynagrodzeniem gwałtownie spadł.
Chirurg generalny Vivek Murthy ostrzegł w tym roku, że rośnie liczba depresji i samobójstw wśród nastolatków. Shutterstock
„To fundamentalna zmiana w sposobie spędzania wolnego czasu przez nastolatków” - powiedziała Twenge. „Jeśli połączysz to wszystko razem - więcej czasu z ekranami, mniej czasu z przyjaciółmi twarzą w twarz, mniej czasu na sen - to bardzo kiepski przepis na zdrowie psychiczne”.
Na początku tego roku chirurg generalny Vivek Murthy ostrzegł, że w erze mediów społecznościowych rośnie liczba depresji i samobójstw wśród nastolatków. I choć zarówno chłopcy, jak i dziewczęta zmagają się z tymi problemami, trend ten wydaje się być bardziej dotkliwy dla dziewcząt.
Twenge twierdzi, że może to być spowodowane tym, że platformy takie jak Instagram nasilają tendencję dziewcząt do porównywania się i rywalizacji o status społeczny - teraz w formie obserwujących i polubień.
Pandemia zaostrzyła i tak już przerażające trendy w zakresie zdrowia psychicznego u Zoomers. Shutterstock
I chociaż pandemia wykorzeniła wiele istnień, Twenge powiedziała, że zaogniła istniejące problemy w pokoleniu Z (w przybliżeniu osoby urodzone w latach 1997-2012).
„Pomysł, że kryzys zdrowia psychicznego nastolatków jest spowodowany [tylko] pandemią, jest fałszywy, ale z pewnością nie można wykluczyć pewnego przyspieszenia tego trendu” - powiedziała.
Tymczasem pokolenie Z dorasta w erze polaryzacji politycznej, anulowania kultury i globalnych niepokojów społecznych - pozbawiając ich nadziei na przyszłość i wiary w swój kraj. Czterech na dziesięciu twierdzi, że ojcowie założyciele Ameryki są lepiej opisywani jako złoczyńcy niż bohaterowie.
Pokonani przez klimat ekonomiczny, starsi przedstawiciele pokolenia Z ustanawiają rekordy w przeprowadzaniu się z powrotem do swoich rodziców.
Dr Jean Twenge twierdzi, że Zoomers są najbardziej pesymistycznym pokoleniem.
Chociaż ich pokolenie może nie mieć gorzej niż, powiedzmy, „Boomers wcieleni do Wietnamu”, Twenge wskazała, że czują się tak, jakby tak było.
„Depresja to nie tylko emocje. Chodzi o poznanie, o myślenie, o to, jak postrzegasz świat” - powiedziała. „Pokolenie, które jest bardziej przygnębione, jest bardziej pesymistyczne i będzie postrzegać niejednoznaczne rzeczy jako negatywne”.
Taki sposób myślenia może mieć tragiczne konsekwencje. Prawie jedna trzecia nastoletnich dziewcząt poważnie rozważała samobójstwo, a liczba hospitalizacji z powodu samookaleczeń wśród młodzieży wzrosła o 163% w ciągu ostatnich 10 lat. Samobójstwo jest obecnie drugą wiodącą przyczyną śmierci młodych Amerykanów.
Książka dr Twenge „Pokolenia” jest już dostępna.
I choć Twenge twierdzi, że rodzice powinni jak najdłużej powstrzymywać się od korzystania ze smartfonów i mediów społecznościowych, uważa, że potrzebne są bardziej radykalne rozwiązania - takie jak podniesienie minimalnego wieku korzystania z mediów społecznościowych do 16 lat.
„Jesteśmy za zakrętem w robieniu czegokolwiek w tej sprawie” - powiedziała. „To nie jest tylko problem poszczególnych rodzin czy nastolatków. To problem na poziomie grupy”.
Za: https://nypost.com/2023/06/19/number-of-teens-who-dont-enjoy-life-has-doubled-with-social-media/
—
Spodobał Ci się ten artykuł? Zarejestruj się na forum i zobacz teksty dostępne tylko po zalogowaniu!