Podręcznik twórczej destrukcji społecznej
James F. Richardson
„»Smutniejszy niż nędzarz, smutniejszy niż żebrak jest człowiek, który jada samotnie w miejscu publicznym...«” autorstwa Instant Vantage jest dostępny na licencji CC BY-SA 2.0.
Antropolodzy kulturowi tacy jak ja mają jedną wspólną cechę, niezależnie od naszej polityki czy specjalizacji. Jesteśmy bardzo dobrzy w zauważaniu przyjmowanych założeń kulturowych, których większość nie zauważa. A kiedy to zauważamy, aktywnie zastanawiamy się: jakie są konsekwencje nieświadomości tych przewodnich założeń w szybko zmieniającym się społeczeństwie? Czy nie jest to jak latanie na oślep podczas huraganu? Czy próbujemy się rozbić?
Konfederacja Irokezów ostatecznie stała się znana z tego, że wywarła duży wpływ na koncepcję spokojnej, mądrej, reprezentatywnej demokracji z kontrolą i równowagą naszych Ojców Założycieli. Mniej znane jest przednowoczesne (XII-XV wiek) przekonanie Irokezów, że każda uchwała konfederacji powinna być przemyślana w takim stopniu, aby pozostała ważna przez następne siedem pokoleń.1 Ta konfederacja Irokezów brzmi jak dość konserwatywne miejsce, jeśli uważali, że racjonalne jest planowanie polityki społecznej na następne 250 lat(!) Tempo zmian społecznych w XV wieku nie było tak szybkie, jak od 1970 roku w Ameryce (i wielu innych metropoliach miejskich, których nie mam czasu zbadać). Mam nadzieję, że większość czytelników to zaakceptuje.
W dzisiejszej Ameryce większość dorosłych akceptuje fakt, że zmiany społeczne są tak szybkie, że w ciągu naszego życia główne granice moralne z naszej młodości, które uważaliśmy za ustalone (np. młode, samotne kobiety nie dążą aktywnie do transakcyjnych podrywów, zawsze chcą seksu w związku), mogą zostać łatwo przekroczone za naszego życia. Socjologowie nazywają to międzypokoleniową zmianą społeczną. Twoi rodzice i dziadkowie kiwają głowami z szeroko otwartymi oczami.
W szybko zmieniających się społeczeństwach, takich jak nasze, wczorajsze fundamentalne „prawdy” o tym, jak żyć, rzadko są aktualne przez następne dwadzieścia lat, nie mówiąc już o następnych pięćdziesięciu. Wielu z nas to ekscytuje, a niektórych przeraża. Kiedy byłem młody, należałem do tego pierwszego obozu. Spalić dom starszyzny! Tak, skarbie! To także przywilej życia w indywidualistycznym społeczeństwie. Nie mogę sobie nawet wyobrazić zrobienia tak szalonej rzeczy.
Oto przepis, którym podzielę się w mojej następnej książce!
Krok 1 - Odblokowanie zmiennych wyboru stylu życia (dla mężczyzn i kobiet)
Od około 1970 roku praktycznie każdy dorosły z klasy średniej w USA miał bezprecedensowy wybór stylu życia. To kalejdoskop wyboru, działający w wielu wymiarach. Próba modelowania tego sprawia, że boli mnie mózg. Nie będę więc zawracać sobie tym głowy.
Zmiana jednej zmiennej - chcę ambitnej kariery - może łatwo wpłynąć na inną - posiadanie dzieci. Znowu zaczyna mnie boleć głowa.
Możemy nie korzystać z pełnego zakresu dostępnych nam wyborów ze względu na socjalizację rodziny, wpływ mediów, niepełnosprawność neurologiczną lub z innych powodów. Mimo to, gdy Amerykanie zrywają z wzorcami zachowań swoich rodziców lub rówieśników, z pewnością nie ma w pobliżu nikogo, kto mógłby ich powstrzymać . To znaczy, kto może? Członkowie rodziny mogą narzekać i głośno narzekać. Ale łatwo ich zignorować w bogatej w kredyty i gotówkę gospodarce. Nie jesteś od nich zależny. Przyjaciele mogą „interweniować”, ale łatwo ich zastąpić. Zapomnij o hejterach, którzy cię powstrzymują, mówi bardzo amerykański wewnętrzny głos. Są miliony gotowych oklaskiwać ignorowanie rodziny. Definiowanie swojego życia na własnych warunkach jest teraz czymś, co podziwiamy bez wątpienia.
I właśnie to, mniej więcej, zrobiła Ameryka. Jeśli dążysz do wolności stylu życia, twoja rodzina pozwala ci odejść. Ich niechęć do tego ma niewielką władzę nad tobą.
Do 1970 roku Ameryka skutecznie odblokowała krytyczne zmienne stylu życia (np. małżeństwo, wychowywanie dzieci, zatrudnienie kobiet itp.), które historycznie ograniczały indywidualne zachowania w tradycyjnych społeczeństwach ludzkich. Korzystając z matematycznego eksperymentu myślowego, pokazałem w innym miejscu , że w ciągu pięćdziesięciu lat od 1920 roku Ameryka zwiększyła liczbę możliwych stylów życia o ponad 300%. Ta mnogość sposobów na życie sprawia, że bardzo łatwo jest wpaść na kogoś, kto dokonuje zupełnie innych wyborów dotyczących stylu życia, wzmacniając nasze przekonanie, że jesteśmy w jakiś sposób „wyjątkowi” (choć empirycznie nie jest to prawdą). Może to również budzić wątpliwości, czy nasze wybory dotyczące stylu życia były „właściwe” lub „dobre”. W miarę jak normy społeczne ulegają fragmentacji, a amerykański kalejdoskop stylu życia staje się coraz bardziej złożony, indywidualizm wydaje się coraz bardziej dokładnym odzwierciedleniem rzeczywistości, nawet jeśli tak nie jest.
Krok 2 - Uczyń prywatność świętością
Kamery przy drzwiach, oprogramowanie do usuwania danych Deleteme, zamrażanie kredytów, usuwanie danych osobowych w Google, czyszczenie pamięci podręcznej i karty przeglądarki incognito. Nowoczesna technologia udostępniła setki sposobów ochrony bardzo cienkiej warstwy podstawowych danych identyfikacyjnych osób fizycznych. Nasz strach przed kradzieżą tych spreparowanych przez państwo danych wciąż rośnie.
W świecie, w którym coraz częściej wchodzimy w interakcje z bezosobowymi systemami i biurokracjami zarządzanymi przez ludzi, których nigdy nie poznamy, nasza podstawowa paranoja społeczna nigdy nie była wyższa jako społeczeństwo. W porównaniu do pokoleń naszych dziadków, mniej osób w naszych światach społecznych naprawdę zna nas dogłębnie niż kiedykolwiek. Twoje dzieci. Współmałżonek. Może 1-2 przyjaciół? Może jedna ciocia, która wciąż mieszka tuż obok ciebie? To wszystko dla wielu ludzi.
Zmiany w strukturze społecznej i intymności oznaczają, że mamy niewielki krąg bliskich osób, które mają o nas głęboką wiedzę, znaczną grupę słabych więzi związanych z pracą (i rodzicielstwem) oraz prawdziwy ocean nieznajomych, na których nieustannie wpadamy, aby wykonać pracę współczesnego życia konsumpcyjnego. Mówimy, że tego właśnie chcemy: mnóstwa prywatności. Osobista autonomia (tj. „wolność”) nie działa bez zakładania intensywnej zasłony prywatności każdego ranka.
Jeśli uważasz, że to ironiczne, że tak bardzo martwimy się o prywatność danych w Ameryce, kiedy tak niewielu ludzi zna już kogokolwiek głęboko, jesteś sprytnym czytelnikiem, któremu spodoba się reszta mojej nadchodzącej książki. Nasza interpersonalna nieprzejrzystość we współczesnej erze sprawia, że inwazja prywatności jest tak przerażająca. Nasz stan bycia zapomnianym i ignorowanym przez większość ludzi, z którymi wchodzimy w interakcje, sprawia, że tajemnicze naruszenie danych jest tak oburzające.
Neandertalczycy nie obozowali w grupach 2-3 osobowych z wielu powodów. Archeolodzy o tym wiedzą. Nie dbali również o prywatność tak jak my dzisiaj. Naleganie na sztywne normy prywatności dla przednowoczesnych ludzi wyglądałoby jak szaleństwo.
Krok 3 - Uczyń osobę odpowiedzialną za swoje problemy
Zaskakująco wysokie wykorzystanie terapii wśród starszych Amerykanów (Gen X i Boomers) zadziwia wielu, ale nie powinno. Jeśli twoja kultura przekonała cię, że jesteś rozwiązaniem wszystkich swoich problemów, to jak na ironię, często będziesz szukał profesjonalisty skupionego wyłącznie na twoich problemach. Specjaliści ci skupią się na pomocy w radzeniu sobie z mentalną grą w indywidualistycznym społeczeństwie, w którym twój szef i być może twój współmałżonek nie są domyślnie lojalni i gdzie nie możesz polegać na wielu osobach. Terapia jest mentalnym zestawem narzędzi do działania w najbardziej samotnych strukturach społecznych wymyślonych przez ludzkość. To kosztowny plaster. Zapobiega na przykład całkowitemu rozpadowi i tak już niestabilnego małżeństwa.
„Ty jesteś rozwiązaniem swoich problemów” to bardzo nowoczesny punkt widzenia. Jest również bardzo germańsko-anglo-nordycki. Brakuje w nim empatii. Kiedy byłem na terapii, przez lata przekonywałem mojego terapeutę, że większość moich problemów wynikała z przecięcia mojej podstawowej neurologii (klinicznie niespokojnej) i dysfunkcyjnej, chaotycznej firmy/klasy usługowej, w której pracowałem. Inni mogli poradzić sobie lepiej. Nie powinienem był wykonywać pracy, którą wykonywałem. Wyjście z wyzwalającego kontekstu społecznego miało być kluczowe dla mojej stabilności psychicznej. I oto stało się. Potrzebowałem wglądu poznawczego ORAZ socjologicznego, aby uwolnić się od osobistego piekła, w które naiwnie wpadłem.
W przeciwieństwie do wszystkich ich kpin z filmów Woody’ego Allena w okresie dorastania, ludzie z pokolenia Baby Boomer i Gen X zagłębili się w terapię w ciągu swojego życia, o wiele bardziej niż może się wydawać bezczelnemu milenialsowi. Indywidualizm przygotowuje nas na okresy chorób psychicznych, nie tylko tych takich jak ja z podstawowymi problemami neurologicznymi. Starsi mężczyźni, których widzisz na chodniku, są znacznie bardziej introspektywni, niż się wydaje, dzieci.
Krok 4 - Uciszyć starszych
Oczywiście nie dosłownie. Wciąż mają kilka dobrych żartów. Ale, aby dokonać ekstremalnego wyboru stylu życia, który gwarantuje obrażenie dziadków, nie trzeba ich dosłownie uciszać. Możesz wziąć od nich cukierki w Święto Dziękczynienia. Możesz ich przytulić w bożonarodzeniowy poranek. Możesz zapalić z nimi Menorę i uśmiechnąć się. Starsi często sprzeciwiają się temu, co robią ich wnuki, ale znacznie rzadziej niż rodzice amiszów w tej samej sytuacji. Rumspringa to rumspringa. Potem przestaje. Albo będziemy cię unikać. Zamiast tej sztywności, większość amerykańskich starszych wybiera swoje bitwy. A co innego mogą zrobić? Nie mają żadnej realnej siły społecznej, która zmusiłaby cię do przestrzegania ich zasad. Twoje dochody i kariera nie zależą od nich, nawet jeśli są właścicielami rodzinnej firmy, w której chcą, abyś pracował.
Zaakceptowanie tej rzeczywistości zmusza nas do uświadomienia sobie, zgodnie z logiką inwersji, że najskuteczniejszym i najpotężniejszym sposobem na zahamowanie indywidualnej wolności zachowania jest zapewnienie, że wybór nie jest postrzegany.
„Wtedy wszyscy tak robili”.
„Nie postrzegałem tego jako wyboru”.
„Wtedy nie przyszło nam to do głowy”.
Dowody na boską moc kultury nigdy nie były tak mocne i przejrzyste, jak te stwierdzenia, które często można usłyszeć od starszych na temat ich dzieciństwa.
Krok 5 - Nagradzaj produktywne zachowania antyspołeczne
Elon Musk nie ma milionów obserwujących na Twitterze, ponieważ WSZYSCY go nienawidzą. Większość z nich to superfani. Lubią jego antyspołeczne, niewrażliwe komentarze. Jego nietrafione, słabo przemyślane tweety-olary.
We współczesnej Ameryce wiele osób z łatwością toleruje narcystyczne, a nawet socjopatyczne zachowania, o ile istnieje jakiś końcowy rezultat, który liderzy grupy cenią lub jakiś pozytywny rezultat, który wolny rynek potwierdza finansowo.
Inwestorzy z Wall Street są traktowani w grubej hierarchii współczesnych interesariuszy społecznych przed kimkolwiek innym, nawet przed żoną prezesa.
Elon produkuje. Elon wygrywa. Elon przeciwstawia się przeciwnościom losu. Elon może pokazać nam środkowy palec, jeśli chce. Heroiczny indywidualizm Elona oznacza, że musimy go podziwiać pomimo jego obraźliwej niewrażliwości na otaczających go ludzi. Szanujemy jego brutalny, niezależny indywidualizm, a nie treść jego słów. W gronie fanów Elona jest wielu mężczyzn, ale grono to nie jest małe. I jest związana z jednym z naszych najświętszych indywidualistycznych idoli - przedsiębiorczością.
Don Draper, biurowy palant, który jest również gwiazdą, zostaje zwolniony tylko wtedy, gdy zawstydza firmę przed klientem (tj. gdy w grę wchodzą pieniądze). Jego wpływ na współpracowników jest ignorowany podczas lunchu przy martini. Nie przejmuj się drobiazgami. Narzekający podwładni to drobiazgi.
Zamiast zdegradować lub wyrzucić produktywną, antyspołeczną osobę, najprawdopodobniej zostanie ona nagrodzona za swoje antyspołeczne zachowanie we współczesnej Ameryce. Angażowałem się w takie zachowania i widziałem, jak innym uchodzi to na sucho. Negatywne konsekwencje były emocjonalnie realne dla innych, ale nie były uważane za problemy przez osoby odpowiedzialne.
W ciągu ostatnich 15 lat byliśmy świadkami rosnącego sprzeciwu wobec tego, co kiedyś było zwykłym biurowym palanctwem w nowoczesnych firmach, ale większość z nich się nie zmieniła. To dlatego artykuły o „zarządzaniu palantem w biurze” mają jedne z najwyższych współczynników klikalności, jakie kiedykolwiek widziałeś. Problem nie został rozwiązany, ponieważ nasze społeczeństwo nagradza ich zachowanie na najbardziej fundamentalnych poziomach. Nie mamy zamiaru go rozwiązać.
Zmiana tej sytuacji jest jak próba nakłonienia zarządu Goldman Sachs do działania jak na spotkaniu rodziny kwakrów (które nie kończy się, dopóki nie nastąpi całkowity konsensus). Powodzenia.
Krok 6 - Odwróć naszą uwagę rozrywką
Amerykanie mają niesamowitą ilość wolnego czasu każdego dnia - około 4,7 godziny w dni powszednie i 6,5 w dni weekendowe. Lubimy się „bawić”, gdyby „zabawa” była czasownikiem niewymagającym dopełnienia. Oglądamy 2,5 godziny telewizji każdego dnia i 3,5 w weekendy! Smutną rzeczywistością ukrytą w danych American Time Use Survey jest to, że korzystanie z telewizji stale rosło w ciągu ostatniego ćwierćwiecza w odwrotnej korelacji do czasu spędzanego na spotkaniach towarzyskich.
Amerykanie spędzają średnio około trzydziestu pięciu minut dziennie na spotkaniach towarzyskich i komunikowaniu się (tj. twarzą w twarz z osobami spoza ich domu). Jednak każdego dnia spędzamy około pięć razy więcej minut na oglądaniu tych zniewalających, niemal nieskończonych treści wideo.2
Powoli dryfujemy w kierunku napędzanego wideo Nowego Wspaniałego Świata. Wideo staje się naszą Somą.
Odwróć uwagę ludzi, aby nie zauważyli, jak niewiele mają głębokich relacji. Brzmi jak szatański plan pasujący do Doktora No.
Krok 7 - Zakotwiczenie się w wyimaginowanej przyszłości znanej jako „następna nowa rzecz”
Kapitalistyczny duch ery postindustrialnej, ery wysokiego konsumpcjonizmu, zachęca nas do dostrzegania wyboru wszędzie, nawet w najbardziej przyziemnych decyzjach, które mają wpływ tylko na nasze wyobrażenia.
Następnie przyzwyczajamy się do ciągłego wyobrażania sobie alternatyw, nawet jeśli nie wiemy, dlaczego mają one znaczenie. Ponieważ to tam jest. Dlatego, James. Sos do makaronu za 15,99 dolarów, sos do makaronu za 9,99 dolarów i sos do makaronu za 3,99 dolarów. Który?
Podsycanie nadmiernego wyboru jest prawdziwym motorem kapitalistycznych społeczeństw konsumpcyjnych. To ogromna forma odwrócenia uwagi od otoczenia społecznego. Smartfony tylko zwiększyły ilość rozpraszających działań promocyjnych, ich głośność, a nie zakres wyboru (który nie wymagał rozszerzenia Internetu).
Gospodarka załamałaby się, gdybyśmy kiedykolwiek się obudzili i przestali dostrzegać większość tych wyborów. Załamanie to sprawiłoby, że rok 2008 wyglądałby jak jednogodzinny spadek akcji.
Kluczowym elementem całego tego nadmiernego wyboru jest to, że same wybory ciągle się zmieniają. To nieustannie buduje oczekiwanie na coś nowego i ekscytującego tuż za rogiem. W ciągu następnych 15 minut w moim kanale na Facebooku może pojawić się coś fajnego. Mogę nacisnąć przycisk „kup teraz” i wpakować się w kłopoty (z żoną).
A biorąc pod uwagę liczbę wyborów dotyczących stylu życia w miejskiej Ameryce, w tym wybór spędzania mnóstwa czasu w samotności, możemy coraz bardziej skupiać się na „moich wyborach” i „tym, co mi się podoba”, jak zwykli mawiać Brytyjczycy.
Mogę jeść ramen w samotności w sklepie z makaronem, unikać randek, oglądać filmy o incelach na YouTube i godzinami robić zakupy na Amazonie. Mogę egzystować samotnie przez tygodnie w centrum miasta.
To jest indywidualizm, ludzie, kiedy pozwalacie mu się rozerwać. Kiedy nikt nie wkracza, by powiedzieć: „Dość!”.
Dlaczego w ogóle dziwimy się, że widzimy bezprecedensowy poziom lęku i depresji w tym społeczeństwie? W siedmiu prostych krokach wylaliśmy odkamieniacz na włókna ludzkiej społeczności, a teraz staramy się powstrzymać destrukcję, którą otwarcie zaakceptowaliśmy.
Nie dziwię się. A ty?
https://jamesrichardson.substack.com/p/how-to-make-a-hyper-individualist-dd3