Kiedyś żyłam bez zmywarki, bez suszarki. Dziś oba sprzęty uważam za niezbędne. Jasne, że przeżyję bez, ale z własnej woli z nich nie zrezygnuję, za duża wygoda.
Thermomix reklamuje się tak samo- gotujesz bez niego, ale z nim gotowanie będzie nieporównywalnie wygodniejsze. Dla kogoś, kto zawsze trzyma się ściśle przepisów, nie “czuje” gotowania, to taki automat prowadzący za rękę wydaje mi się naprawdę fajny i ułatwiający gotowanie.