James F. Richardson
https://jamesrichardson.substack.com/p/how-the-rise-of-small-families-set
Moja babcia ze strony matki, Frances, wyszła za mąż za dobrze wykształconego wdowca z nastoletnią córką w 1937 roku. Był najbardziej atrakcyjnym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek widziała w tym młyńskim miasteczku. Następnie mieli razem dwie córki. Jako rodzina mieszana, Frances wychowała trzy córki i żadnego syna. Żyła w domu zdominowanym przez estrogen (przeciwieństwo tego, co dzieje się w moim domu). Kiedy jej dwie biologiczne córki były nastolatkami, moja mama pamięta, jak powiedziała do nich w pewnym momencie: „Wy, dziewczyny, nie byłybyście tak zwariowane na punkcie chłopców, gdybyście dorastały z braćmi”. Moja babcia z pewnością miała doświadczenie z braćmi. Miała ich pięciu!
Okazuje się, że moja babcia miała coś na myśli. Coś ogromnego na tle kulturowym XX wieku. Coś, o czym po prostu nie rozmawiamy: brak różnorodności płci we współczesnym domu .
Moja babcia należała do Wielkiego Pokolenia (ur. 1901-1927). Są to dawno zmarli starsi, którzy przeżyli hiszpańską grypę, dwie wojny światowe i kryzys. Ta mieszanka doświadczeń sprawiła, że byli dość konserwatywni w wielu sprawach, zwłaszcza w kwestii pieniędzy. Ale było to również jedno z ostatnich amerykańskich pokoleń, w których istniało wysokie prawdopodobieństwo dorastania w dużej rodzinie.
Przeprowadzając wywiady ze starszymi Amerykanami, ponad połowa moich respondentów opisała bardzo duże rodziny ze strony matki lub ojca. Posiadanie pięciorga, sześciorga, a nawet ośmiorga rodzeństwa było znacznie bardziej powszechne w ich kohorcie wiekowej (mojej babci) niż po II wojnie światowej.
Patrząc na dekadę, w której urodziła się moja babcia (lata 1900), na wykresie 1 widać, że gospodarstwa domowe z ponad pięciorgiem dzieci w domu stanowiły 35% amerykańskich gospodarstw domowych!
Wow. Pomyśl tylko, ile obowiązków mógłbyś im przydzielić! Luksus! Można było nawet przydzielić jedno starsze dziecko do przewożenia koktajli przez cały wieczór.
Następnie odsetek rodzin wielodzietnych zaczął spadać wraz z wojną, hiszpańską grypą i kryzysem, które zmniejszyły dzietność w amerykańskich domach. Dom mojej matki musiał wydawać się jej matce biblioteką w porównaniu z gwarnym, przepełnionym domem, w którym dorastała po drugiej stronie miasta.
Wykres 1 - Liczba dzieci w domu na przestrzeni czasu
Co się zmienia, gdy liczba dzieci w domu spada w ten sposób?
Zmienia się wiele rzeczy, ale chcę skupić się na najbardziej pomijanym fakcie we współczesnych naukach społecznych i popularnych komentarzach - szanse na dorastanie bez rodzeństwa płci przeciwnej znacznie rosną.
Wykorzystajmy trochę matematyki prawdopodobieństwa z liceum, aby zobaczyć, co stało się w Ameryce, nie zdając sobie z tego sprawy.
W miarę zmniejszania średniej liczby dzieci w rodzinie, szanse na to, że dane dziecko będzie dorastać bez rodzeństwa różnej płci - bez dostępu do platonicznej, behawioralnej nauki o płci przeciwnej od wieku rówieśnika - rosną wykładniczo .
5 dzieci = 93,750% - wysoka szansa na posiadanie rodzeństwa różnej płci
4 dzieci = 87,5%
3 dzieci = 75%
2 dzieci = 50%
1 dziecko = 0% - zerowa szansa na posiadanie rodzeństwa różnej płci.
Biorąc pod uwagę, że średnia liczba dzieci urodzonych przez kobiety w ciągu życia wynosi obecnie około dwóch, możemy zobaczyć, co to daje dzisiejszym dzieciom pod względem najbardziej podstawowych laboratoriów edukacyjnych dotyczących tożsamości płciowej i zachowań związanych z płcią.
Oto, co znalazłem w mojej próbie ankietowej starszych Amerykanów:
32% starszych kobiet dorastało bez braci.
37% starszych mężczyzn dorastało bez sióstr.
Jeden na trzech starszych Amerykanów posiadających rodzeństwo nie dorastał z rodzeństwem różnej płci.3
Mniejsza liczba urodzeń oznacza również mniejsze szanse na posiadanie JAKIEGOKOLWIEK rodzeństwa (18% dzieci starszych Amerykanów to jedynacy), a nie tylko mniejsze szanse na rodzeństwo różnej płci.4
To przenosi ciężar treningu socjalizacji mieszanej płci poza dom , do naszych dzielnic, ale przede wszystkim do naszych szkół. Jak myślisz, czy dobrze sobie z tym poradziliśmy?
Tamilska sprawa sióstr wciąż mnie prześladuje
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych w Tamil Nadu w Indiach regularnie wypytywano mnie o moją rodzinę. Moje ulubione pytania od zupełnie obcych ludzi?
“Ilu braci? Ile sióstr?”
Zwróć uwagę na nacisk na ilość, a nie obecność któregokolwiek z typów rodzeństwa. Z pewnością pan James ma siostry.
Nie.
Rodziny wielodzietne nadal były powszechne w Indiach wtedy (i teraz), więc nie jest to głupie założenie.
Kiedy powiedziałem tym uprzejmym tamilskim nieznajomym, że nie mam sióstr, większość z nich nagle posmutniała. Tamilskie relacje brat-siostra są bardzo intensywne ze względu na prawdopodobieństwo, że siostra urodzi dzieci, które mogą poślubić dzieci jej braci. W antropologii kulturowej nazywa się to małżeństwami między kuzynami, a praktyka ta, choć gwałtownie spada, nie jest unikalna dla południowych Indii.
Kiedy mieszkałem w Indiach, nieposiadanie siostry było rzadkością, więc wszyscy byli zdezorientowani co do mnie, faceta z jednym męskim rodzeństwem. Smutne. Od tamtego czasu przeszkadzało mi ich zbiorowe spojrzenie pełne litości. Czy w Ameryce też byłem dziwakiem? Gdziekolwiek spojrzałem w moim amerykańskim świecie społecznym, widziałem domy z jedynakami, dwoma braćmi, dwiema siostrami lub trzema braćmi. Wydawało się powszechne, że amerykańscy mężczyźni dorastali bez sióstr (i odwrotnie). Było to zanim usiadłem, aby wykonać powyższą matematykę prawdopodobieństwa.
Kluczową siłą więzi między bratem a siostrą w kulturze tamilskiej jest oczekiwanie dożywotniego przepływu gotówki i zasobów od brata do jego siostry i jej dzieci. Większość głównych rytuałów związanych z cyklem życia córek angażuje wujka ze strony matki zarówno jako darczyńcę, jak i uczestnika rytuału. Wydarzenia te są bardzo ważne w tamilskich rodzinach. Gromadzenie gotówki w celu sfinansowania biżuterii ślubnej dziewczyny jest jednym z najważniejszych powodów tych wydarzeń. Jeśli te rytuały (przekłuwanie uszu, pierwsza miesiączka, ceremonie zaręczynowe) upadają (lub niewiele się podnoszą), oznacza to wielką rodzinną dysfunkcję. Co widziałem!
Przepływy te trwają pomimo modernizacji i tworzą silniejsze poziome więzi rodzinne niż w większości kaukaskich rodzin w Stanach Zjednoczonych.
Ilekroć zastanawiam się nad smutnym stanem intymności amerykańskiej rodziny wielopokoleniowej, zwłaszcza wśród starszych Amerykanów, zawsze myślę o naszej całkowitej niezależności finansowej od naszych krewnych i braku wzajemnej wymiany, która mogłaby nas z czasem połączyć.
Prezenty mają znaczenie, ponieważ stale odtwarzają wartość najbliższych relacji. Dotyczy to również prezentów w postaci czasu i pieniędzy między rodzeństwem. Niewielka wymiana lub jej brak? Brak obowiązku odwzajemnienia? Brak prawdziwej relacji. Zamiast tego otrzymują kartkę świąteczną.
Dlaczego różnorodność płci w domu ma znaczenie
Moja pierwsza dziewczyna w college’u była dość miła, ale nie byliśmy na tej samej stronie w wystarczającej liczbie rzeczy - takich jak upuszczanie kwasu (nie moja sprawa). Ale to nie wyjaśnia, dlaczego oskarżyła mnie o to, że „muszę się jeszcze wiele nauczyć o kobietach”. Teraz, aby być pewnym, prawdopodobnie mógłbyś bezmyślnie rzucić to oskarżenie na WIĘKSZOŚĆ 20-letnich mężczyzn i mieć rację.
Nie mogę tego udowodnić, ale podejrzewam, że z roku na rok produkujemy coraz więcej młodych mężczyzn (i młodych kobiet), którzy nie mają pojęcia o płci przeciwnej.
Jako antropolog dostrojony do złożoności płci i pokrewieństwa oraz jako mężczyzna bez siostry / przyrodniej siostry, chcę podzielić się tym, co moim zdaniem jest tylko niektórymi społecznymi konsekwencjami tego dziwacznego, bardzo powszechnego historycznego zwrotu we współczesnym życiu rodzinnym.
Rodzeństwo różnej płci mieszkające z tobą, gdy dorastasz, jest krytycznym poligonem treningowym w nieseksualnych (tj. platonicznych) interakcjach rówieśniczych z płcią przeciwną. Udowadnia, że takie nieseksualne relacje między płciami są możliwe (nawet jeśli dana osoba jest atrakcyjna fizycznie). Bez tego treningu każda „gorąca” rówieśniczka szybko staje się seksualną perspektywą.
Ci z nas w wieku 45+ nie chodzili do szkół, które promowały projekty grupowe w klasie, nie mówiąc już o projektach grupowych mieszanych płci, które są dziś powszechne. Zamiast tego doświadczyliśmy szkoły jako niekończącej się indywidualnej rywalizacji z rówieśnikami tej samej płci. Pomoc była zakazana. Chłopcy ignorowali dziewczyny w klasie lub flirtowali z nimi.
Mężczyźni z pokolenia X i Baby Boomer mogli przejść przez szkołę i postrzegać rówieśniczki jako potencjalne partnerki seksualne, jeśli tylko chcieli. Mogli też całkowicie je ignorować (co w większości przypadków robiłem). Nie było rytualnego egzekwowania współpracymiędzy płciami , jak to miało miejsce w XIX wieku na rodzinnej farmie lub w rodzinnej firmie. Wspólne wykonywanie obowiązków przez braci i siostry to kluczowy element nauki w późniejszym życiu.
Chłopcy z pokolenia X i Baby Boomer bez sióstr socjalizowali się z rówieśnikami w wieku żeńskim najpierw w szkole średniej i na studiach, kiedy większość tych interakcji polegała na dokuczaniu płci lub czynnościach związanych z kryciem (lub, w moim przypadku, niezręcznymi potknięciami). Jeśli byłeś hetero, nie miałeś koleżanek. Więcej szczegółów można znaleźć w filmie „ Kiedy Harry poznał Sally ”.
Osoby z pokolenia X i Baby Boomers, które wybrały ścieżkę kariery zawodowej, zostały wepchnięte do biur w proporcjach 30/70 lub 40/60 kobiet/mężczyzn. Ale teraz nastąpił zwrot akcji. Dla heteroseksualnych mężczyzn sama obecność płci przeciwnej w tych kohortach wiekowych ma tendencję do wywoływania natychmiastowej erotycznej oceny. Zajmuje to milisekundy. Jeśli kobieta jest atrakcyjna, rozproszenie uwagi na zawsze pozostanie w tle. Lub, co znacznie ważniejsze, może istnieć tendencja do ignorowania obecności kobiety i nalegania na używanie męskich kodów interakcji (mój duży problem w pracy w 2000 roku).
Jeśli jednak jesteś mężczyzną, który dorastał z siostrą, oto czego najprawdopodobniej nauczyłeś się w młodym wieku, a czego nie nauczyło się prawie 40% mężczyzn w mojej grupie wiekowej:
Kobiety płaczą, gdy są złe ORAZ gdy są smutne(nadal tego nie rozumiem, ale nauczyłem się tego w pracy i zaakceptowałem).
Kobiety wiedzą, że gapisz się na ich cycki (czasami im to schlebia, ale przeważnie są przerażone).
Kobiety generalnie nie lubią przekleństw i agresji słownej (ale prawdopodobnie nic nie powiedzą, chyba że jest to grupa zdominowana przez kobiety).
Kobiety są mistrzyniami w maskowaniu swojego dyskomfortu w interakcjach społecznych i mogą żywić urazę z powodu czyjegoś zachowania przez długi czas, nie mówiąc nic. Ups.
Kobiety zachowujące się jak agresywni mężczyźni to przedstawienie sytuacyjne, niekoniecznie to, jak chcą się zachowywać (lub jak zachowują się poza tymi mieszanymi ustawieniami płci). Ta performatywna agresja nie jest dowodem na to, że są one „jednym z facetów”, których można teraz werbalnie wykorzystywać / drażnić do woli.
Jedna z nielicznych badaczek, Kimberly Updegraff, dogłębnie przeanalizowała relacje między rodzeństwem różnej płci i ujawniła, jak bardzo dziewczęta absorbują cechy płci przeciwnej w swoim publicznym zachowaniu poza domem.
"Dziewczynki dorastające z bratem uzyskały wyższe wyniki zarówno w ankietach, jak i wywiadach na temat asertywności, wykazując znacznie większą tendencję do prób sprawowania kontroli nad swoimi przyjaciółmi i grupami zabaw. ”5
Odkryła jednak, że chłopcy z siostrami zachowywali się tak samo w miejscach publicznych. Nie zaobserwowano feminizacji zachowania chłopców.
Późniejsze badanie przeprowadzone przez Williama Ickesa sugeruje, że chłopcy potrzebują starszej siostry, aby przyjąć kobiece cechy płciowe, takie jak dogłębna, empatyczna rozmowa.
"Mężczyźni biorący udział w badaniu, którzy mieli starsze siostry, uzyskali znacznie wyższe wyniki niż ci z młodszymi siostrami pod względem tego, jak dużo i otwarcie rozmawiali podczas sesji z kobietami… Młodsi bracia ze starszymi siostrami byli natychmiastowym hitem wśród kobiet, z którymi byli sparowani… Wydawało się, że nauczyli się, co myśli kobieta i jakie są jej oczekiwania. ”6
Szansa na to, że chłopiec będzie miał siostrę, wynosi dziś zaledwie 1 do 3. Potrzeba sporej gromadki dzieci, by zapewnić chłopcom starszą siostrę (i vice versa).
Powyższa lista to cechy kobiet, których chłopcy mogą nauczyć się od sióstr w okresie dorastania. Musiałem się tego wszystkiego nauczyć, przysięgam na Boga, w biurze w 2000 roku… po trzydziestce. Moja socjalizacja w młodości była mocno androcentryczna. Siedzenie w pobliżu kobiet na zajęciach w college’u nie uczy faceta zbyt wiele o kobietach. Co szokujące, wizyty w pokoju dziewczyny w akademiku również nie przyczyniają się do wielu interakcji z jej współlokatorkami. Szokujące. Nie miałem pojęcia, jak napalona jest większość kobiet w wieku 15-25 lat, ponieważ nie dorastałem z siostrą w domu śliniącą się nad najnowszym boysbandem itp. I nie miałem pojęcia, że dobrze maskują swój erotyczny pociąg pod pozorem flirtu. Gdybym był najbardziej zgwałconą płcią, ja też nie pokazywałbym swojej rogatości 24/7. Dla mnie to ma sens.
Dlaczego międzypłciowe rodzeństwo jest tak ważne dla chłopców?
Chłopcy obdarzeni tym doświadczeniem zobaczą „zakulisowe” zachowanie dziewcząt i usłyszą ich prywatne myśli w zrelaksowanym otoczeniu. W późniejszym życiu będą w stanie dostrzec publiczne maskowanie się kobiet na „pierwszej scenie”.7 A ci szczęśliwi mężczyźni, kiedy przychodzą do biura jako dorośli, są mniej podatni na oszukiwanie przez rozległe maskowanie, w które angażują się kobiety, i bardziej skłonni do empatii wobec kobiecej perspektywy (w tym w konfrontacji z własnym złym męskim zachowaniem).
Empatia między płciami ma kluczowe znaczenie dla nowoczesnego miejsca pracy. Trudno mi zrozumieć, jak możemy nadal pozwalać ⅓ męskiej populacji po prostu wślizgiwać się do biura jako słabo wyszkoleni indywidualni mężczyźni, którzy wielokrotnie wkładają nogę w usta. Z pewnością jest to coś, do czego szkolenie w miejscu pracy mogłoby się odnieść w bardzo humorystyczny i angażujący sposób. Problem jest większy niż molestowanie seksualne. Chodzi o podstawową empatię między płciami. Pozostawianie pojedynczym mężczyznom (lub kobietom) samodzielnego dochodzenia do tego (tak jak ja to robiłem) jest absurdem i źródłem niepotrzebnego stresu w biurze i nieporozumień.
Odkryłem szerszą kobiecą perspektywę dopiero wtedy, gdy moja stara firma stała się w 70% kobieca. Wtedy naprawdę poznałam moje fikcyjne siostry. Odkryłem też, że jestem totalnym odmieńcem jako mężczyzna wychowany bez sióstr w starszym pokoleniu. Kiedy kody interakcji zmieniły się na kobiece, miałem duży, duży problem, którego wcześniej w pełni nie dostrzegałem.
Ostatecznie opuściłem tę firmę z innych powodów, ale oszczędziłem im tego procesu.
Czy dorastałeś bez rodzeństwa różnej płci? Czy miałeś trudności ze zrozumieniem zachowania swoich „sióstr” w pracy, tak jak ja? Podziel się swoimi przemyśleniami poniżej, proszę!
Jest to fragment mojej nadchodzącej książki - Our Worst Strength - American Individualism and its Hidden Discontents. Książka jest już dostępna w przedsprzedaży na Kindle. W tej książce badam wady indywidualistycznego społeczeństwa, które pozwala każdemu dorosłemu samodzielnie wymyślić własne życie, nawet jeśli większość z nas poradziłaby sobie lepiej z większą, a nie mniejszą interwencją społeczności.